Gdzie są granice? Czyli ilu języków może nauczyć się człowiek?


Ilu języków człowiek może się nauczyć w ciągu całego życia? To pewnie zależy, czy uczyłby się całe życie, czy po drodze zostałby rodzicem, a konkretnie mamą ;) Wśród wielkich poliglotów, a nawet hiperpoliglotów z kobiet kojarzę tylko Królową Elżbietę I, a później to już świat męski:
Kardynał Mezzofanti potrafił płynnie porozumiewać się w 39 językach. Nie miał też problemu, żeby posługiwać się dziesiątkami różnych dialektów. Nic więc dziwnego, że po jego śmierci Europejczycy rywalizowali o jego czaszkę.
Emil Krebs -  kolejny z językowych geniuszy! Był niemieckim dyplomatą, znawcą Chin, mówił i pisał aż w 68 językach. Co więcej, radził sobie z płynnym mówieniem oraz pisaniem bez błędów w każdym z nich. Poza tym uczył się również ponad 120 innych języków, wykorzystując książki i materiały obcojęzyczne. Jego wynik robi więc tym większe wrażenie.
Charles Berlitz znał podobno 32 języki. Ponoć w dzieciństwie każdy z domowników zwracał się do niego w innym języku. Dzięki temu w wieku 3 lat posługiwał się czterema językami, a jako ośmiolatek - ośmioma. W dzieciństwie wydawało mu się, że każdy człowiek ma swój własny język (poniekąd miał racje - każdy z nas ma właściwy dla siebie sposób mówienia) i on także powinien mieć swój :)

Dyskusja na temat tego, ilu języków może nauczyć się człowiek rozgorzała na nowo dzięki pewnemu brytyjskiemu poliglocie, który jest głęboko upośledzony i nie może samodzielnie wykonywać podstawowych czynności, jak zawiązanie sobie butów, czy otwarcie drzwi, za to jest w stanie opanować słownictwo, składnię i morfoskładnię każdego języka, i to niemal bez kontaktu z nim - mianowicie aby zacząć mówić i rozumieć, co mówią do niego ludzie w innym języku, którego wcześniej nie zgłębiał, potrzebował wyłącznie książek napisanych w danym języku!!! Ależ czułam wewnętrznie, że te książki to jednak niosą z sobą wielki potencjał!!! W książce Babraby Zurer Pearson "Jak wychować dziecko dwujęzyczne?" niestety nie jest podane jego nazwisko, niemniej jednak nie o samo nazwisko chodzi, a o możliwości ludzkiego mózgu.

Wyżej wymienione przykłady, jak i życiorysy wielu innych sławnych poliglotów pokazują często, że można mówić w tylu językach, z iloma miało się kontakt
Oczywiście wszystkie wcześniej wymienione postaci na pewno były bardzo wybitne i ponadprzeciętnie uzdolnione. Większość dzieci i my dorośli potrzebujemy ciągłego i konsekwentnego kontaktu z językami, żeby je właściwie przyswajać. Niewątpliwie czynnikami, które ograniczają możliwość nauczenia się dowolnej liczby języków jest czas oraz fakt, że ciężko utrzymywać kontakty w więcej niż czterech, czy pięciu językach. Osoby mające kontakt z trzema bądź więcej językami przyznają, że mają problemy ze znalezieniem w danym momencie konkretnego słowa (choć takie problemy mają również ludzie posługujący się jednym językiem). Znajomość kilku języków niejako zobowiązuje nas do ich "utrzymania". Osobiście poświęcam dużo czasu na czytanie obcojęzycznej literatury, słuchanie ciekawych wykładów i łapię każdą okazję do rozmowy w języku, którego się uczyłam. Odświeżam sobie języki organizując bibloteczkę moich dzieci, przygotowując dla nich materiały. I to cały czas jest mało... Z zachwytem patrzę na przykłady geniuszy wymienionych na początku posta. Zmierzam jednak do tego, że nauka języka i jego utrzymywanie to proces wieloletni, co więcej trwający całe życie i co by nie powiedzieć... czasochłonny :)

Czy zatem dziecko może uczyć się z powodzeniem kilku języków obcych?

Z punktu widzenia rodzica wyzwaniem jest zapewnienie dziecku częstego kontaktu z kilkoma językami, na tyle, żeby między jedną a drugą okazją dziecko nie zapomniało, czego nauczyło się wcześniej. Jeśli jednak z logistycznego punktu widzenia będzie to wykonalne, bo w dzisiejszych czasach mamy do dyspozycji media, dzięki którym możemy łączyć się z rodzimymi użytkownikami języka poprzez różne komunikatory, czytając z dziećmi książeczki w językach obcych, jeśli sami nimi władamy etc., to umysł jest w stanie poradzić sobie z dowolną ilością języków, a najważniejsza w tym wszystkim jest SYSTEMATYKA i KONTAKT, o których pisałam szczegółowo w poście o rewelacyjnym programie do nauki języka angielskiego dla najmłodszych Bilingual Future
Ważną decyzją rodzica jest czas, w którym te języki wprowadzi... Czy zrobimy to we wczesnym dzieciństwie, równolegle z językiem ojczystym? Czy może pozwolimy dziecku nauczyć się jednego języka i na jego fundamencie budować znajomość kolejnych? Czy wprowadzimy wszystkie na raz? Czy może po kolei po jednym co kilka lat? Na te pytania odpowie sobie każdy z osobna, bo każde dziecko jest inne i każdy scenariusz może okazać się dobry, pod warunkiem, że będzie odpowiadał Dziecku i Rodzicowi.

Jeżeli uważasz, że ten wpis przyda Ci się, kliknij „Lubię to” na moim profilu na FB: https://www.facebook.com/jezykidzieciom/ lub udostępnij go swoim znajomym. 

Dziękuję!

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © Języki Dzieciom