Wheels on the car go round and round - nauka języka obcego w samochodzie!






Życie w dużym mieście sprawia, że sporą część czasu spędzamy w komunikacji miejskiej bądź w samochodzie. Nie wszystkie dzieci chodzą do przedszkola bądź do szkoły pod domem, a kiedy są dowożone przez rodziców nieco dalej, szybko zaczynają się nudzić. Poranne czy popołudniowe korki w większych miastach już nikogo nie dziwią, dlatego też dobrze pamiętać o tym, by  w samochodzie zawsze znalazła się butelka wody i jakaś "rozrywka" dla dziecka. 

Ostatnio bardzo popularne stały się audiobooki dla dzieci, szczególnym zainteresowaniem cieszą się te wydane przez Edytę Jungowską: "Dzieci z Bullerbyn", "Pippi Pończoszanka", "Emil ze Smalandii" - te jednak lepiej zarezerwować na dłuższe wakacyjne bądź weenendowe wyjazdy, ze względu na to, że trwają często dłużej niż 3 godziny. Na trasy do szkoły i z powrotem doskonale nadają się krótsze bajki, czyli takie do 20 minut. Wybór i tak zwykle pozostawia się dziecku. Angielskie audiobooki na stałe wpisały się jako poranna rozrywka w nasz harmonogram dnia!

Czy dziecko może nauczyć się języka obcego w samochodzie? 

Jeżeli dziecko nie rozumie nagranych tekstów w języku obcym, wówczas nie nauczy się języka. Co prawda osłucha się z melodią języka i z jego rytmem, jednak ciężko będzie mu się nauczyć słów czy typowych struktur (budowa zdania).  Dziecko nie zrozumie treści tekstu – bądź zrozumie tyle, na ile pozwoli mu dotychczasowa znajomość języka.

Słuchanie obcojęzycznego materiału audio ma sens dopiero wtedy, gdy dziecko rozumie dany tekst.  Tekst może zrozumieć dopiero wtedy, kiedy nauczy się danego słownictwa bądź zaczyna go rozumieć przez „aktywne słuchanie”. Wówczas rozumie dany tekst, ponieważ go „odkodowuje”. Dopiero kiedy zrozumie dany tekst, słuchanie pasywne zaczyna mieć sens.  

Kiedy dziecko osłuchuje się stale z tekstem, który zna i rozumie, zaczyna go również perfekcyjnie wymawiać. Podświadomość przerabia to, czego dziecko się już nauczyło – wszak repetitio est mater studiorum! (z łac. powtórka matką nauki!).

Uwaga: mózg może przerabiać materiał, którego już się nauczył! To znaczy, jeśli dziecko rozumie tekst z audiobooka, przez "pasywne słuchanie" uczy się mówić.
Słuchanie pozytywnie wpływa na utrwalanie i "szlifowanie" tego, czego się dziecko już nauczyło.  Jeżeli jednak wysłuchane zdanie składa się z 14 słów, a dziecko zrozumie w pasywnym słuchaniu tylko 4 z nich, wówczas jego mózg nie rozpozna związku pomiędzy pozostałymi wyrazami i zwyczajnie nie zrozumie tekstu - jesli nie zrozumie, niczego się wówczas nie nauczy.

Dlatego też wskazówka dla nas: jeśli puszczamy dziecku w samochodzie obcojęzyczne audiobooki, to tylko takie, które dziecko już wcześniej poznało i je rozumie. Doskonale nadają się do tego książeczki w formie klasycznej wraz z CD. Tematyka powinna być taka, która jest dla dziecka interesująca. Dziecko, oprócz tego, że zna już fabułę, śledzi tekst przewracając strony po usłyszeniu konkretnego dźwięku. Zwykle na początku nagrania słyszymy następujące słowa: "When you hear this sound, turn the page!". Dziecko bardzo szybko się odnajduje. Śledzi z pomocą książki losy ulubionych bohaterów, często też zadaje pytania, bo wyłapuje słowa, których nie znało i pyta o ich znaczenie, zapamiętuje i utrwala przy kolejnym odtawrzaniu. Audiobooki to nasz samochodowy must have. Z nimi żaden korek nie jest straszny, dopóki nie trzeba skorzystać z toalety ;)

Poniżej przykłady audiobooków, które świetnie nadają się dla dzieci:

1. TEA TIME STORIES wyd. Skrzat

Tea Time Stories czyli Opowieści na podwieczorek to seria książeczek przygotowana z myślą o dzieciach, które dopiero zaczynają swoją przygodę z językiem angielskim.
Historyjki są krótkie, ciekawie zilustrowane, zabawne przewodnikiem/narratorem w całej serii jest sympatyczny Pan Czajniczek. Seria składa się z czterech książeczek: Catchy the mouse is sad at night, George the kitten goes on holiday, Milly the monkey likes bananas, Benjamin the bear bakes a cake. Głównymi bohaterami całej serii są sympatyczne zwierzątka. Głównym ich atutem jest płyta CD dołączona do każdej serii ze świetnym  nagraniem dialogów i ćwiczeń, które można wykorzystać w samochodzie bawiąc się z dzieckiem w pytania true or false? Płyta w świetnej aranżacji Kevina Anistona, native speakera British English. Nagranie składa się z poszczególnych zdań, które występują z tłumaczeniem, więc nie ma szans, żeby dziecko czegoś nie zrozumiało. Jedno, czego mi w nich brakowało, to krótka przerwa po każdym angielskim zdaniu - dziecko próbowało powtarzać zdania, które usłyszało, szybko jednak zaprzestało swoich prób, bo polskie tłumaczenie pada natychmiast po wersji angielskiej. Trochę szkoda - kilka sekund przerwy umożliwiło by wykonanie jeszcze jednego ważnego ćwiczenia, którym jest powtarzanie. Książeczki mają jeszcze jeden niezaprzeczalny atut, mianowicie cenę: jedna książeczka kosztuje ok 5 zł!
 


Let's look inside!




2.  Favourite Princess Stories: Cinderella, Sleepeing Beauty i Snow White - świetne dla początkujących maluchów, tekst bardzo prosty, słownictwo podstawowe, przejrzysta grafika, świetna aranżacja na CD - osobiście jestem zachwycona! Ogólnie do wysłuchania tych bajek dziecko na początku nauki nie potrzebuje książeczek w aucie - no po prostu nie da się nie zrozumieć treści! Serdecznie polecam!










3. My Favourite Princesses- 5 read-along stories - nadal księżniczkowo!
Zestaw pięciu disneyowskich opowieści - słodkie, kolorowe, różowe, tyle na tym lukru, że aż kapie - najważniejsze, że dziecku się podoba! W sumie to klasyka Disneya, więc nie ma się co rozpisywać. Książki, co pół roku pojawiają się w TK Maxx w okresie przedświątecznym, więc pewnie ca ok. 2 miesiące będą ponownie w ofercie za ok. 50 zł. Składnia i słownictwo znacznie trudniejsze od tych prezentowanych wyżej, jedne z najbardziej lubianych w naszej samochodowej biblioteczce ;) Ogromnym atutem jest podkład muzyczny oraz oryginalne dialogi z bajek! Dużo lepsze niż bajki w tv. 



Zajrzyjmy do środka:



 Na rynku można też znaleźć męski odpowiednik powyższych książeczek, to zestaw Disney My Favourite Adventures 5 Book Box Set + CD: Cars, Toy Story, Toy Story 2, Toy Story 3 and Up, zakładam, że idea książek jest taka sama, tylko adresowana dla młodych przedstawicieli płci męskiej ;)

4. Nadal pozostajemy przy Disneyu. Stopień trudności tekstów zbliżony do punktu 3. Zaletą nagrań są dialogi i melodia z filmów Disneya. Bajki również przyniesione z TK Maxx za grosze ;), zapewne dostępne na amazonie.  



5. No i na koniec mój absolutny faworyt: Kopciuszek czyli Cinderella wyd. Usborne. Książeczka dość krótka, ilustracje nie rozpraszają i pozwalają się skupić na słuchanym tekście. Językowo książeczka nie należy do trudnych. Niesamowite wrażenie robi nagranie na CD - jest w dwóch akcentach - amerykańskim i brytyjskim. Po każdym z dwóch warianów dziecko może powtarzać zdania za lektorem - powiem szczerze, że ta pozycja najbardziej przypadła mi do gustu. Przy okazji powtarzania sentencji, mamy czas na wyjaśnienie dziecku nowego słownictwa. Absolutny must have samochodowy :)









 

Komentarze

  1. fajny wpis, bardzo inspirujący:) ciekawy dla mnie był zwłaszcza fragment na temat tego, że jeśli dziecko zupełnie nie rozumie słyszanych słów to nie ma szans, żeby je zapamiętało, a później potrafiło zastosować. Często ulegamy temu mitowi, że samo "osłuchanie" wystarczy i zdziała cuda. Mój Synek ma 3 lata i od kilku miesiecy chodzi do dwujezycznego przedszkola (ale bez nativów), więc myślę, że książeczki z punktu nr 1 to absolutny must have;). Nie wiem jak z pozostałymi... Jakie jest Twoje zdanie? Obawiam się, że sa po prostu za długie.

    Pozdrawiam:)
    dwiepapugi.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci, Lidio, za Twój komentarz. Doskonale podsumowałaś w nim cały post :) jeśli dziecko nie słucha ze zrozumieniem, to niewiele z tego wyniesie - zwyczajnie przestanie słuchać, bo jego mózg nie będzie mógł odkodował żadnej informacji i zajmie się czymś innym. Dla 3-4 latków książeczki "Tea Time Stories" są idealne! Daj znać, jak jeśli się na nie zdecydujesz i przetestujesz :) jestem ciekawa, jak odbierze je Twój Synek. Co do pozostałych propozycji, faktycznie dla 3-letniego malucha zbyt trudne. Niebawem na blogu pojawi się ciekawy wpis na temat świetnego innowacyjnego kursu języka angielskiego dla najmłodszych, do kursu dołączone są audiobooki (można kupić osobno za grosze!!!) idelne dla najmłodszych! No i tematyka doskonała i dla chłopców i dla dziewczynek :) Na blogu już wkrótce!

    Serdecznie Cię pozdrawiam i zaglądam zaraz na dwie papugi ;)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. A czy ja mogę link do tego wpisu o tym kursie?:) Pojawił się już!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie! Pojawił sie we wrześniu! Link do kursu Pingu's English: https://jezykidzieciom.blogspot.com/2016/09/pingus-english-multimedialny-kurs.html?m=1
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © Języki Dzieciom