Jakie emocje mogą być kluczem do efektywnej nauki?
Jaką rolę odgrywa ciekawość i fascynacja w nauce? Zakładam, że samo pytanie można traktować jako retoryczne - odpowiedź jest oczywista - nie ma zainteresowania - nie ma nauki! Jednak, czy w procesie nauki uczestniczą wyłącznie pozytywne emocje? Czy te negatywne rzeczywiście wszystko psują, łącznie z motywacją do dalszych starań? Czy nie jest tak, że najlepiej uczymy się przez powtarzanie? Wszak repetitio est mater studiorum! I gdzie w takim powtarzaniu jest miejsce na fascynację??? Do napisania tego posta natchnęła mnie sześcioletnia córka, która spała dziś z karteczką, na której napisane było jedno angielskie słowo, którego nie mogła zapamiętać - tak małe dziecko wszelkimi sposobami może walczyć o wiedzę! I to zupełnie z własnej wewnętrznej potrzeby, by wiedzę w końcu posiąść! Tak drobny przykład, a wywołał u mnie falę przemyśleń i pobudek do tego, by dziś wiele godzin spędzić na słuchaniu wyjątkowo ciekawych rozważań profesora Manfreda Spitzera i innych naukowców, którzy przybliżają nam temat nauki, udziału emocji w procesie uczenia oraz inteligencji.
Profesor Spitzer uważa - i trudno się z nim nie zgodzić - że podczas nauki w przypływie pozytywnych emocji mózg podpowiada dziecku, że to czego się uczy, może w kreatywny sposób wykorzystać. Strach w procesie uczenia może być również skuteczny, jednak wyklucza kreatywne zastosowanie zdobytej wiedzy, gdyż strach i kreatywność raczej są sobie przeciwstawiane, dlatego też, jeśli mówimy o emocjach podczas uczenia się, to koncentrujemy się raczej na tych pozytywnych.
Ciekawość, to neurobiologiczny proces, który odgrywa ogromną rolę w procesie uczenia. To nic innego jak aktywacja odpowiedniego modułu w mózgu, który całkowicie odpowiada za pozytywne emocje. Jeżeli dziecko z ciekawością podchodzi do tego, czego się uczy, wówczas przerabia dany temat z pełnym zaangażowaniem i dzięki mechanizmowi ciekawości bardzo dobrze przyswaja wiedzę. Im więcej ciekawości - tym szybciej dziecko się uczy.
Czy można zatem uczyć się bez zainteresowania? Okazuje się, że można - jeśli, Drogi Czytelniku/Czytelniczko, chodziłeś/-łaś do szkoły, na pewno wiesz o czym mówię ;).
Co więcej, można nawet uczyć się bez emocji. Gdy ludzki mózg wielokrotnie przerabia jakieś kwestie, pracuje i uczy się - nauka jest ulubioną aktywnością mózgu każdego z nas! Jednak, jeśli nasz mózg nie może wyłuskać z przerabianych informacji niczego interesującego, wówczas uczymy się bardzo powoli. Powolna nauka też ma swoje plusy! Mianowicie, częściej zapamiętujemy wówczas detale, niż w przypadku nauki z wielką pasją - w której nasza pamięć ogarnia temat bardziej globalnie. Gdy uczymy się daty urodzenia jakiegoś słynnego kompozytora - jeśli nie jest to nasz ulubiony kompozytor i szybko nie skojarzymy daty z wydarzeniem, które osobiście jest dla nas ważne, to nasz mózg będzie potrzebował więcej czasu, na zarejestrowanie tej informacji. Dlaczego? Bo nie jest dla nas niezbędna, poza tym w każdej chwili można ją odszukać w internecie bądź innych źródłach.
Wielu rzeczy uczymy się w życiu powoli - chodzić, biegać, mówić. Zwróćmy uwagę, ile razy dziecko musi upaść, żeby nauczyć się chodzić! Mimo setek upadków, celem dziecka jest ponownie stanąć. Jego mózg za każdym razem analizuje, ile impulsów musi wysłać do reszty ciała, żeby odpowiednio nim balansować i zwieńczyć proces nauki chodzenia sukcesem. Co więcej, dziecko nie próbuje stanąć na nogach zawsze w ten sam sposób - za każdym razem robi to inaczej. Dzięki temu mózg może przeprowadzić stosowną analizę i wysyłając odpowiednią ilość impulsów, by z sukcesem postawić swego właściciela na nogi. Zatem w procesie uczenia wielokrotne żmudne powtarzanie pewnych czynności jest nieuniknione i pozytywne. W przypadku dotknięcia rozgrzanej płyty zwykle jednorazowe doświadczenie pozwala na to, by mózg zapamiętał, że czynność jest niekorzystna i nie potrzebował w tej kwestii powtórek. To są negatywne emocje, które również przyczyniają się do pozytywnego procesu uczenia się, tak więc śmiało można stwierdzić, że i one są dziecku potrzebne!
Czego jeszcze dziecko potrzebuje do efektywnej nauki? Otóż potrzebuje odnalezienia sensu, zależności między tym czego się uczy, a tym co już potrafi. Takie połączenie starej wiedzy z nową budzi u dziecka pozytywne emocje. Stąd takie ważne jest, by odwoływać się do wiedzy już zdobytej, żeby budować powiązania z nowymi informacjami. Taki proces powinien być wykorzystywany w szkole. Dziecko do efektywnej nauki potrzebuje również motywacji. Skąd się bierze motywacja u dziecka? Profesor Spitzer twierdzi, że każde dziecko napędza tak zwany głód wiedzy. W taki sposób człowiek jest skonstruowany, że posiada chęć zdobywania nowych informacji. Pewnie stąd natrętne pytania dwulatków: a co to? Profesor twierdzi również, że motywacja pochodzi wyłącznie od wewnątrz. Z zewnątrz można ją wyłącznie zepsuć - co nie rzadko ma miejsce w szkołach, gdy wskazujemy na braki ucznia, nie szukając i nie odwołując się do jego mocnych stron.
Tak więc nauka i przyjemność to dwa pojęcia leżące blisko siebie. Bynajmniej nigdy nie powinien towarzyszyć im strach. Tak więc otaczajmy nasze dzieci wiedzą, której tak bardzo potrzebują i starajmy się to zrobić w tak fascynujący sposób, na ile to jest możliwe!
Gdyby ten post wywołał jakiś głód wiedzy wśród Rodziców/Pedagogów, to dla chętnych niemieckojęzycznych Czytelników polecam interesujące wywiady i wykłady:
1. Wie lernen Kinder. Aktuelles aus der Gehirnforschung - TU.
2. Lernen in den Schulen von Morgen - TU
3. Gerald Hüther über die Fehler in unserem Schulsystem 01.02.13 - TU
4. Lernen durch Wiederholung - TU
Tak więc nauka i przyjemność to dwa pojęcia leżące blisko siebie. Bynajmniej nigdy nie powinien towarzyszyć im strach. Tak więc otaczajmy nasze dzieci wiedzą, której tak bardzo potrzebują i starajmy się to zrobić w tak fascynujący sposób, na ile to jest możliwe!
Gdyby ten post wywołał jakiś głód wiedzy wśród Rodziców/Pedagogów, to dla chętnych niemieckojęzycznych Czytelników polecam interesujące wywiady i wykłady:
1. Wie lernen Kinder. Aktuelles aus der Gehirnforschung - TU.
2. Lernen in den Schulen von Morgen - TU
3. Gerald Hüther über die Fehler in unserem Schulsystem 01.02.13 - TU
4. Lernen durch Wiederholung - TU
Komentarze
Prześlij komentarz